Komentarze: 0
Polacy weszli w rozciągniętą w czasie kampanię wyborczą, w której stawką jest "walka o tron". A gdzie obopólny interes obywateli? Obywatele wciągani są w rozgrywki pomiędzy ugrupowaniami politycznymi, które w pozornym trybie troski o ich los, mają jedynie kibicować którejś ze stron. Każdy obywatel dostał "bilet" na ten pojedynek bokserski w postaci ekwiwalentu pieniężnego i obietnice, że zwycięzca w ringu ten ekwiwalent cudownie pomnoży i będziemy mogli radować się w chwale zwycięzcy. Rzeczywistość jednak od lat pokazuje, że po pojednynku i wyłonieniu zwycięzczy obywatele muszą płacić coraz wyższe podatki od wypracowanego "biletu". Tak wywołana frustracja przenosi się na codzienne życie i obywatele zaczynają walczyć pomiędzy sobą. Czy jest w tym wszystkim jakiś cień nadziei? Otóż racjonalizm powinien podpowiadać obywatelom, że jedynie osobista troska o swoje bezpieczeństwo pozwoli na w miarę spokojne przejście przez ten chaos polityczny. Niestety Polacy narnują swoje "bilety" przepuszczając je przez palce, co w skutkuje rozpaczą w momencie jakiejkolwiek niespodziewanej straty. A przecież można tego uniknąć, mądrzy ludzie wypracowali narzędzia do tego, by móc się zabezpieczać i spokojnie podążać w kierunku wyznaczonych przez siebie celów. Politycy zawsze będą utrudniać osiąganie tych celów, ponieważ ich cele są ważniejsze, a do realizacji ich celów potrzebują naszych pieniędzy. Mogę jedynie służyć poradą, że jeżeli nie weźmiemy swoje losu we własne ręce, to czeka nas marazm i ostracyzm, czyli zmarnowane życie.
Jeżeli choć trochę pomogłem odnaleźć się w tej skomplikowanej rzeczywistości, wespryj tego bloga klikając na poniższy tekst.
ZABEZPIECZ SWOJE CELE, A ZDOBĘDZIESZ OCZEKIWANE SKUTKI
Jeżeli chcesz pozytywnie myśleć o swojej przyszłości zapraszam do odwiedzenie zakładki "O mnie".